Epidemia COVID-19 wywołała niemal natychmiastowe spowolnienie globalnej gospodarki. Oznacza to, że nawet gdy choroba przestanie zbierać śmiertelne żniwo, cały świat czeka potężny kryzys, który może trwać nawet latami. Nie dziwi więc, że obecnie pracownicy martwią się o utrzymanie zatrudnienia. Warto więc wykorzystać wolny czas na rozwój! Podpowiadamy, z czego się szkolić, by nie martwić się o pracę po koronawirusie.
Jak epidemia wpłynie na rynek pracy?
Bardzo szybkie rozprzestrzenianie się koronawirusa spowodowało, że obecnie w większości krajów świata (również w Polsce) obowiązuje wiele ograniczeń uniemożliwiających lub znacznie ograniczających możliwości pracy w licznych sektorach. Jednym z najgorszych aspektów życia w czasach epidemii jest niepewność – nie wiadomo, jakie dokładnie skutki będzie miało spowolnienie gospodarcze ani jak długo potrwa obecna sytuacja. Mimo szumnie zapowiadanej Tarczy Antykryzysowej stworzonej przez polski Rząd prognozy są nieubłagane. Eksperci zapowiadają zakończenie ery „rynku pracownika” i szacują poziom bezrobocia sięgający 10%. Kryzys najszybciej dotknie turystyki, transportu pasażerskiego, gastronomii, i sektora rozrywkowego, jednak zmuszonych do redukcji etatów może być wiele firm działających również w innych branżach. To dlatego obecnie tak wiele osób boi się o swoje dochody i utrzymanie zatrudnienia.
Jak przetrwać kryzys i utrzymać zatrudnienie?
Epidemia szczęśliwie nie oddziałuje jednak negatywnie na wszystkie branże. Na brak pracy nie narzekają podmioty odpowiadające za zaopatrzenie w żywność i podstawowe produkty, a także branża farmaceutyczna, IT czy finansowa. Ze względu na rosnące potrzeby dotyczące zdalnej pracy, nauki i komunikacji szacuje się, że pracy w technologiach informacyjnych będzie jeszcze więcej. Z czego więc warto się szkolić już teraz? Proponowane obszary to np.:
- programowanie – w tej dziedzinie można liczyć na dość łatwe zatrudnienie i wysokie zarobki,
- szkolenia z marketingu internetowego (digital marketing) – coraz więcej działań firm przenosi się do Internetu, dlatego wiedza w tym zakresie może pomóc utrzymać obecną pracę lub znaleźć nową,
- języki obce – to zawsze dobry pomysł, który otwiera znacznie szersze możliwości zawodowe w wielu branżach,
- szkolenia z umiejętności miękkich – począwszy od organizacji czasu, poprzez współpracę w grupie i rozwiązywanie konfliktów, aż po zarządzanie zespołem; to kompetencje, które pozwalają wyróżnić się na rynku pracy, cenione m.in. w firmach z sektora IT.
“Pracodawcy cenią osoby ambitne i zaradne, dlatego już sam fakt podjęcia działań w celu podnoszenia swoich kwalifikacji może być dla nich znaczący.” – czytamy w raporcie dotyczącym rynku pracy przygotowanym przez portal szkoleniowy WeLearn.pl.
Czas epidemii to więc idealny moment na rozwój, na uczestniczenie w rozmaitych szkoleniach i kursach – zwłaszcza tych odbywających się online. Oczywiście po zniesieniu ograniczeń w poruszaniu oferta szkoleń znacząco się zwiększy o typowe, stacjonarne szkolenia.
Wiele ze szkoleń dostępnych na rynku posiada dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej, więc również od strony kosztowej są dzięki temu bardziej dostępne.
